wtorek, grudnia 05, 2006


Nie ma przedmiotów martwych, twardych, ograniczonych. Wszystko dyfunduje poza swoje granice, trwa tylko na chwile w pewnym kształcie, ażeby go przy pierwszej sposobnosci nie opuscić...

Rzeczywistosć przybiera pewne kształty tylko dla pozoru, dla żartu, dla zabawy. Ktos jest człowiekiem, a ktos karakonem, ale ten kształt nie sięga istoty, jest tylko rola na chwilę przyjętą,tylko naskórkiem, który za chwilę zostanie zrzucony...

Życie substancji polega na zużywaniu niezmiernej ilosci masek. Ta wędrówka form jest istotą zycia. Dlatego z substancji tej emanuje aura jakiejs panironii. Obecna tam jest nieustannie atmosfera kulis, tylnej strony sceny, gdzie aktorzy po zrzuceniu kostiumów zasmiewają się z patosu swych ról.
Bruno Schulz, fragment listu do Witkacego.

Brak komentarzy: